Umie grać tylko na dwa sposoby. Albo debil w stylu Kiepskiego albo smutas z Pitbula. I tu się
konczy jego wachlarz emocji, masek, charakterow, postaci itp. Idealny przyklad to Dzień Świra.
Ten sąsiad Adasia to Ferdinand Kiepski. Zagrane wszystko na tych samych akordachb w ten sam
sposób. Robią z niego wybitnego bo po tylu latach grania debila nagle zagral zupelne
przeciwienstwo w Pitbullu. W Odwroconych tez był wyjatkowo chu*owy.
A jego drewniane i niesmieszne wystepy kabaretowe to kolejny dramat. Za to jego brat Mikolaj to
swietny aktor. Jedrek moze mu kapelusz nosić.
zgadzam się że jest mierny i przereklamowany, a rolą Kiepskiego małpuje mi mojego Ś.P pamięci dziadka.
Zgadzam się, że to nie jest jakiś wybitny aktor, ale mówić, że mierny też przesada. Co znaczy "rolą Kiepskiego małpuje mi mojego Ś.P pamięci dziadka"? To dobrze, czy źle?
no trochę źle bo mój dziadek nie żyje, a po za tym mój dziadek lubił się wymądrzać jak Kiepski i dużo chlał jak chorował to przestał i to nie zaczęło się jak byli Kiepscy tylko trochę wcześniej, a jak Kiepscy powstali to takie miano dostać dziadek Ferdynand Kiepski.
Moja mama mówi, że Ferdek Kiepski przypomina jej własnego ojca, który także niestety już nie żyje. Chodzi tu o charakter, rubaszność, zamiłowanie do alkoholu, no i też takie wymądrzanie. Osobiście słabo znałem tego dziadka, ale wiem z opowieści mamy, że miał poważne problemy z alkoholem i pił do końca życia, mimo, że chorował na serce (zmarł na zawał w wieku 57 lat).